Były piłkarz m.in. Korony Kielce i Jagiellonii Białystok, Andrius Skerla, całkiem udanie radzi sobie w swoim pierwszym prowadzonym przez siebie klubie. Działacze są na tyle zadowoleni, że przedłużyli z nim ostatnio kontrakt.
Nowa umowa obowiązywać będzie przez 3 najbliższe sezony A Lygi, czyli do końca 2025 roku. 45-latek pracuje w Hegelmannie od początku 2021 roku, czyli odkąd zespół zameldował się na najwyższym szczeblu rozgrywek w kraju. Drużyna zajęła wówczas wysokie jak na beniaminka, piąte miejsce. W tegorocznej kampanii było blisko powtórzenia tego wyniku, ale rzutem na taśmę podopieczni Skerli wywalczyli czwartą lokatę, która dzięki wygranej Žalgirisu Wilno w pucharze daje awans do Europy. Niewiele jednak brakowało aby nie doszło do największego w historii klubu sukcesu. W decydującym meczu ostatniej kolejki z FK Riteriai (bezpośredni rywal) Hegelmann zdołał zremisować 2-2 mimo przegrywania 0-2. Pozwoliło to na historyczny awans, zaś piłkarze Riteriai musieli pogodzić się ze spadkiem na piątą lokatę.
Teraz Skerla ma możliwość kontynuacji tego, co zaczął w Kownie. Jeżeli uda mu się przyzwoicie zaprezentować na arenie międzynarodowej to ma szansę zapracować sobie na zainteresowanie z zagranicznych klubów.
Fot. A Lyga
