Roberts Uldriķis blisko Zagłębia Lubin

Według dziennikarza serwisu meczyki.pl, Tomasza Włodarczyka, Łotysz Roberts Uldriķis jest bliski przenosin do Zagłębia Lubin na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu.

Niespełna dwumetrowy napastnik Sionu latem 2020 był łączony z Legią Warszawa, choć wszelkie pogłoski bazowały na plotkach z Transfermarktu, więc nie dziwi, że do przenosin ostatecznie nie doszło. Tym razem jest jednak inaczej, zdaniem Włodarczyka Uldriķis na początku przyszłego tygodnia powinien zameldować się w klubie.

Jak napisał dziennikarz na łamach meczyki.pl Zagłębie w żadnym z 3 spotkań PKO Ekstraklasy i 1 Pucharu Polski nie było w stanie nawet pokonać bramkarza rywali. „Problemy ze skutecznością wymusiły poszukiwania nowego napastnika”. Tu jednak wyhamuję nieco entuzjazm. Roberts nie jest lisem pola karnego, potwierdzają to także liczby strzelonych bramek. Owszem jest wysoki, potrafi wykorzystać to przy strzałach głową, ale za sprawą swoich warunków fizycznych należy oczekiwać, że będzie on robił zamieszanie w szeregach obronnych rywala, niż seryjnie strzelał bramki. Jest to typ niezbyt lubianego u nas napastnika, którego praca na boisku nie objawia się liczbami w rubryce zdobytych goli. Choć przykład Tomasa Pekharta z Legii Warszawa pokazuje, że przecież może być inaczej.

Oprócz wzrostu i dużych możliwości przy strzałach głową Uldriķis ma duży atut w postaci tego, że wciąż jest perspektywicznym zawodnikiem, w dodatku Transfermarkt wycenia go najwyżej spośród wszystkich łotewskich piłkarzy (900 tysięcy euro). W wieku 22 lat ma szansę jeszcze się rozwinąć. Jeśli chodzi o minusy, to poza małą liczbą strzelonych bramek należy zauważyć, że nie jest technicznym wirtuozem, a także motorycznie jest trochę do poprawy.

Uldriķis byłby trzecim Łotyszem w Lubinie po Jurijsie Hudjakovsie (1996) i Denissie Rakelsie (2011, 2013).

fot. FC Sion

Share on facebook
Share on twitter

Logowanie