Wczorajszy sparing Korony Kielce i kazachskiego FK Aktobe został przerwany w 87. minucie. Piłkarze obydwu drużyn zaczęli przepychać się ze sobą, a główną rolę w awanturze odegrał Francuz Hugo Videmont, który w zeszłym roku błyszczał w barwach Żalgirisu Wilno.
Do zaognienia konfliktu doszło w końcówce meczu przy stanie 3-0 dla Korony. W 83. minucie spotkania w okolicach boiska Francuz był przytrzymywany przez jednego z kieleckich zawodników. W odpowiedzi Videmont uderzył go w brzuch co wywołało bardzo nerwową reakcję na ławce Korony. Sędzia jednak nie przerwał gry, a akcja toczyła się dalej. Zakończyła się ona strzałem Aktobe. Hugo Videmont przebywał w tym czasie za polem karnym. Wtedy wpadł na niego piłkarz Korony co spotkało się ze zdecydowaną reakcją Francuza, który odepchnął rywala. Był to jednocześnie początek wielkiej szamotaniny, do której dołączyli także członkowie sztabów szkoleniowych obydwu drużyn. Na ziemi w wyniku odepchnięć znalazł się Videmont oraz jeden z graczy Korony, ale do niczego poważniejszego nie doszło, emocje zaczęły stopniowo opadać. Sędzia nie zdecydował się już na wznowienie spotkania.
(Wideo ustawione jest tak, aby zaczęło się kilka sekund od momentu w którym Videmont uderza piłkarza Korony w brzuch).
Jakby tego było mało piłkarz na Twitterze wdał się w potyczki słowne z fanami kieleckiego klubu. Jeden z kibiców Korony postanowił w krótkich, żołnierskich słowach przedstawić byłemu piłkarzowi Wisły Kraków co o nim myśli i przypomnieć wynik meczu. Francuz odpowiedział „przynajmniej wygraliśmy bójkę”, choć po jakimś czasie usunął komentarz. W innych wpisach wymieniał się wulgarnymi komentarzami z innymi kibicami.
Hi @Hugovidemont. You’re an idiot. And I will just remind you: Korona – Aktobe 3:0.
Bye.
— Grzegorz Kotwica (@grzehoo777) February 8, 2022
fot. So foot