Litwa po zajęciu ostatniego miejsca w swojej grupie Ligi Narodów trafiła do barażu o utrzymanie w dywizji C. Czy litewska federacja okaże się słowna? Jeśli tak, to do meczu może w ogóle nie dojść!
Po rozegraniu ostatniej kolejki Ligi Narodów stało się jasne, że rywalem barażowym Litwy będzie reprezentacja Białorusi, która także finiszowała jako ostatnia w swojej grupie. Może się jednak okazać, że żadnego spotkania nie będzie. Tutaj pozostaje kwestia tego jak bardzo litewski związek piłki nożnej okaże się w swoich deklaracjach sprzed kilku miesięcy.
W momencie rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę prezes LFF, Tomas Danilėvičius, powiedział, że żaden litewski zespół narodowy nie zagra z Rosją, oraz Białorusią, która wspierała działania wojenne Rosjan. Taka sytuacja dotknęła jedynie Litwę U21, która w swojej grupie eliminacyjnej do Mistrzostw Europy miała Rosję, jednakże UEFA wykluczyła jej udział ze zmagań. Białoruś z kolei nie została zdyskwalifikowana pod kątem rywalizacji, i to dopiero pierwsza sytuacja w której dojdzie do weryfikacji słów Danilėvičiusa.
Nie ma zbyt wielkich wątpliwości, że odmowa udziału w meczu zakończy się walkowerem dla rywala i zapewne karą finansową od europejskiej federacji. Litewski związek nie zajął jeszcze w tej kwestii swojego stanowiska. Dwumecz zaplanowano na drugą połowę marca 2024.
Fot. Delfi.lt