Jeden z głównych architektów historycznego sukcesu Žalgirisu Wilno w tym roku, golkiper Edvinas Gertmonas, niemal na pewno nie zostanie w Wilnie na przyszły rok. Do mediów wyciekły konkretne warunku umowy, której propozycję otrzymał.
Awans Žalgirisu Wilno do fazy grupowej Ligi Konferencji oraz świetne występy 26-letniego bramkarza w tych rozgrywkach sprawiły, że jego odejście po sezonie z Wilna wydawało się niemal przesądzone. Na potwierdzenie tych słów Litwin otrzymał niedawno propozycję z ligi izraelskiej, a dokładnie z Beitaru Jerozolima. Gertmonas w rozmowie z portalem „O, sportas” stwierdził, że to prawdziwa informacja, ale nie chce jej póki co komentować, gdyż takie szczegóły w ogóle nie powinny ujrzeć światła dziennego.
„Jest zainteresowanie ze strony klubu, ale tak naprawdę nie chcę ujawniać szczegółów, ponieważ wyciekły one do prasy po konflikcie interesów między niektórymi osobami. Dostałem konkretną propozycję, ale nie chcę mówić nic więcej, bo te rzeczy w ogóle nie powinny być upubliczniane, dopóki nie będzie podpisu” – powiedział w rozmowie z „O, sportas” golkiper. Według informacji, które przedostały się do izraelskich mediów Litwin przez pierwszy rok miałby zarobić 100 tysięcy euro netto, a za kolejne 12 miesięcy otrzymać już 200 tysięcy. Zdaniem „O, sportas” w pierwszym roku zawodnik otrzymałby prawie 2 razy większą pensję, niż to co zarabia obecnie w Žalgirisie.
„To ważne dla każdej osoby. Po zakończeniu kariery nie będziesz żył z medali. Pieniądze to ważna sprawa, ale jeszcze nie najważniejsza. Zdecydowanie wybrałbym Europę Zachodnią zamiast pieniędzy” – powiedział Gertmonas. Na zakończenie wywiadu dodał, że na ten moment jest to jedyna konkretna oferta, którą mógłby podpisać. Kilka klubów zatrzymało się na poziomie rozmowy telefonicznej, ale nie przeszło jeszcze do konkretów. Sam bramkarz nie podjął jeszcze finalnej decyzji.
Fot. Žalgiris Wilno
