Litwini mimo mniej licznej i skromniejszej sceny kibicowskiej niż Polska, także muszą mierzyć się co jakiś czas z różnymi jej aspektami. Dziś mocno podpadli fani Dainavy Olita, którzy na celowniku federacji są już od dawna.
Starcie Dainavy Olita z Sūduvą Mariampol inaugurowało 31. kolejkę litewskiej A Lygi. Gospodarze plasują się w okolicach środka tabeli zaś Sūduva wciąż kontynuuje swoją heroiczną walkę o utrzymanie. Emocji w trakcie meczu nie brakowało, ale niestety w negatywnym sensie. Jeszcze w pierwszej połowie padły 3 gole, a przyjezdni schodzili do szatni z prowadzeniem 2-1, po golach z rzutów karnych. Pierwszą jedenastkę sędzia przyznał za piąstkowanie bramkarza w piłkę przez głowę rywala po sprawdzeniu sytuacji na VARze. Przy drugiej jedenastce sędzia dodatkowo wyrzucił piłkarza Dainavy Oskarasa Lukošiūnasa uznając, że w starciu nie było intencji w walce o piłkę, a był to dodatkowo ostatni obrońca przed bramkarzem. Za te informacje dziękuję Szymonowi Góralskiemu z Piłkarskiej Estonii. Dainava do przerwy schodziła w 9, w doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną otrzymał Pamilerin Olugbogi.
Największym echem odbiły się skandaliczne wydarzenia z przerwy. Gdy ekipa sędziowska szła w kierunku szatni, jeden z kibiców Dainavy zaczął grozić arbitrowi głównemu Orestsowi Abramavičiusowi i złapał go za szyję. Sędzia podjął decyzję o przerwaniu meczu i ten nie został już wznowiony.
Z boiska wyrzuceni zostali także trener bramkarzy Dainavy Roman Nesterenko i trener Siergiej Kuzniecow. Jak zwrócił uwagę jeden z internautów szkoleniowiec gospodarzy w żaden sposób nie próbował uspokoić czy wyciszyć swoich piłkarzy lecz dodatkowo eskalował napięcie i inicjował kłótnie z zespołem sędziowskim. Za to wspomniana dwójka została usunięta z ławki.
Pośród reakcji i komentarzy nie brakuje także określeń oceniających pracę arbitrów bardzo negatywnie, niemniej nie powinno być to żadnym usprawiedliwieniem dla naruszenia nietykalności sędziego. Oglądając transmisję z meczu każdy może indywidualnie wyrobić sobie opinię na temat tego czy decyzje arbitra były słuszne, choć nie ma to większego znaczenia w obliczu faktu, że Sūduva dostanie walkowera.
Większym zmartwieniem niż walkower dla klubu z Olity pozostaje kwestia kary za zachowanie fanów, którzy w tym roku zdążyli już narozrabiać. W kwietniu w meczu ligowym z FA Szawle w końcówce spotkania grupa przyjezdnych fanów próbowała zaatakować sympatyków z Szawli w efekcie czego mecz na chwilę przerwano, a federacja zamknęła stadion Dainavy na 4 spotkania. Tym razem konsekwencje na pewno bedą bardziej dotkliwe.
Kibice Dainavy z grupy Dzūkų Tankai nie skomentowali zajścia, podobnie jak klub z Olity. Żadnego komentarza nie udzieliła także Sūduva.