Wczoraj długo wyczekiwane zwycięstwo zaliczyła Jagiellonia Białystok, która przerwała passę 6 kolejnych spotkań bez wygranej. Mimo gry w osłabieniu piłkarze ze stolicy Podlasia w 22. kolejce PKO Ekstraklasy pokonali Lecha Poznań, a duży wkład w końcowy sukces wniósł Fedor Černych.
Litwin w spotkaniu z Lechem zdobył gola i zanotował asystę. Tym samym było to jego pierwsze trafienie od powrotu do Białegostoku we wrześniu 2020 roku. 29-latek w bieżącym sezonie pojawił się w 15 meczach PKO Ekstraklasy, ale nie nawiązywał w nich nawet do namiastki dyspozycji, którą prezentował w Jagiellonii przed wyjazdem do Rosji. Przeciwko Lechowi Poznań Litwin zdołał się odblokować, notując pierwszą bramkę i drugą asystę w tym sezonie.
Černych Mickey’a van der Harta pokonał już w drugiej minucie meczu. Holenderski golkiper zdołał zablokować strzał Tarasa Romańczuka z najbliższej odległości, ale futbolówka po odbiciu się od bramkarza trafiła prosto do kompletnie niekrytego w polu karnym Černycha. Litwin mocnym strzałem z pierwszej piłki nie dał szans van der Hartowi i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Nie trwało ono zbyt długo, bo w 12. minucie odpowiedział Lech i wyrównał za sprawą Michała Skórasia, zaś dzięki Mikaelowi Ishakowi w 39. minucie to poznaniacy prowadzili. Sytuację Jagiellonii dodatkowo skomplikowała czerwona kartka (w trzecim kolejnym meczu!) dla Błażeja Augustyna w 52. minucie. Mimo wszystko białostoczanie zdołali odwrócić losy meczu. W 72. minucie po dośrodkowaniu Litwina gola zdobył Bojan Nastić, zaś 3 minuty przed końcem van der Harta pokonał Bartłomiej Wdowik.
Fedor Černych na boisku przebywał do 81. minuty, gdy utrzymywał się jeszcze remisowy rezultat 2-2. Zmienił go strzelec decydującego gola, Bartłomiej Wdowik.
fot. jagiellonia.pl