Choć liga litewska nie jest najatrakcyjniejszym kierunkiem dla znanych piłkarzy nie oznacza to jednak, że takowych w niej nie było! W poniższym cyklu poznacie najciekawsze nazwiska, które kiedykolwiek trafiły na Litwę i występowały w niej dłużej lub krócej.
Poprzedni wpis: Diniyar Bilyaletdinov
Paris Saint-Germain, Liverpool, Bolton, Swansea City, Stade Reims, Panionios, Ross Country, Honved Budapeszt i Żalgiris Wilno. W dorobku Puchar Ligi Francuskiej (07/08), korona króla strzelców Pucharu Węgier (18/19), Superpuchar Litwy oraz Mistrzostwo Litwy. Tak prezentują się wszystkie tytuły zdobyte przez młodzieżowego reprezentanta Francji, Davida N’Goga, choć ostatnie z wymienionych ma charakter bardzo symboliczny. 32-latek Wilno opuścił jeszcze szybciej niż do niego przyjechał, a Żalgiris był jego ostatnim klubem w zawodowej karierze. Trzeba jednak przyznać, że odwieszenie przez zawodnika butów na kołek odbyło się w dziwnych, jeśli nawet nie tajemniczych okolicznościach.
Pierwszy raz litewskiej publiczności Francuz pokazał się 29. lutego 2020 w Superpucharze Litwy przeciwko Sūduvie Mariampol. Zagrał 81 minut ale nie wyróżniał się specjalnie na boisku. Jedyną próbką swoich umiejętności jaką pokazał był trochę za wysoki strzał po ładnym podkręceniu piłki. I to właściwie tyle jeżeli chodzi o rzeczy, na które warto byłoby zwrócić uwagę. W 81. minucie zmienił go Matas Vareika, który okazał się zdecydowanie bardziej przebojowy.
Tak czy inaczej faktem pozostawało to, że N’Gog wywalczył pierwsze trofeum na Litwie już podczas swojego premierowego występu. Niedługo potem przyszła okazja na debiut w lidze. W wygranym 4-0 spotkaniu z FK Panevėžys. Napastnik strzelił jedną z bramek dla swojej drużyny, i jak się okazało było to jego ostatnie trafienie w całej karierze.
Później pojawił się koronawirus i wszystkie rozgrywki na kontynencie (poza Białorusią) zostały zawieszone. Na boiska piłkarze na Litwie wybiegli dopiero pod koniec maja. 30.05.2020 N’Gog zaliczył 90 minut w przegranym 0-1 spotkaniu z FK Riteriai. Niedługo potem Żalgiris poinformował, że 31-letni wówczas N’Gog… zakończył karierę. Jako powód wskazano to, że Francuz postanowił przestać grać ze względu na złe samopoczucie (nie wyszczególniono czy psychiczne czy fizyczne) i klub w pełni respektuje jego decyzję, choć była ona niespodziewana. Nie wszyscy jednak dali wiarę tym doniesieniom. Spekulowano, że N’Gog pokłócił się z prezes klubu, Vilmą Venslovaitienė, i że to 47-latka stoi za faktycznym odejściem napastnika. Nie było już jednak okazji do weryfikacji tego, gdyż potem piłkarz nie znalazł nowego pracodawcy (czyli faktycznie mógł mieć problemy ze zdrowiem), z kolei nawet gdyby prezes pokłóciła się z zawodnikiem, to na pewno sam klub nie wywlókłby takich informacji. Sam 32-latek nie komentował w późniejszym czasie w żaden sposób swoich relacji z kierownictwem klubu, więc na pewne pytania odpowiedzi już raczej nie poznamy.
fot. Żalgiris Wilno