Walka do samego końca

Żalgiris Wilno mistrzostwo Litwy 2024 zapewnił sobie z zapasem, podobnie jak Hegelmann tytuł wicemistrza, a Żalgiris Kowno brązowe medale. Niewiadomą pozostawało wszystko niżej. Nikt nie mógł być pewny niczego.

W najtrudniejszej sytuacji znajdowały się zespoły Transinvestu, Sūduvy Mariampol oraz Dżiugasa Telsze. I co ciekawe, w ostatniej kolejce żadna z tych drużyn nie przegrała swojego meczu! Było jednak jasne, że ktoś spaść musi a zatem walka trwała w zasadzie do ostatnich chwil. Emocji nie brakowało.

W finalnym rozrachunku najsłabszą drużyną A Lygi 2024 okazał się beniaminek Transinvest, który w ostatniej serii gier zremisował z FK Poniewież 0-0. Przy innym układzie wyników ten rezultat pozwoliłby na uniknięcie bezpośredniego spadku, ale bardzo mocno spięła się Sūduva, która rozprawiła się z bylejakim na przekroju sezonu Żalgirisem Kowno.

Suwalszczanie przeżyli istny rollercoaster nastrojów. Napierw prowadzili 2-0 aby w zaledwie 3 minuty zaprzepaścić całą tą przewagę i pozwolić rywalowi wyrównać. W 62. minucie po rzucie karnym wyszli na prowadzenie, a czwartego gola wieńczącego całość strzelili w 78. minucie.

Wygrana piłkarzy z Mariampola mogła im zapewnić coś więcej niż 9. miejsce ale Dżiugas Telsze dość niespodziewanie pokonał niewalczący już o nic Żalgiris Wilno osiągając tym samym najlepszy rezultat w swojej historii występów w A Lydze. Żmudzki klub w wyniku dużego ścisku w środku i w dole tabeli przeskoczył na 6. lokatę pozostawiając Sūduvę na lokacie numer 9. To oznacza konieczność gry w barażu o utrzymanie. Rywalem będzie wicelider I Lygi, Be1 NFA.

Ujść z życiem udało się ustępującemu mistrzowi, FK Poniewież. Ze względu na zaległe mecze w lidze (przez grę w Europie) piłkarze z północy Litwy pozostawali w strefie spadkowej przez dłuższy czas, a osiągane wyniki nie dawały gwarancji opuszczenia miejsc zaznaczonych w tabeli na czerwono. Ostatecznie z bardzo niewielkim, dwupunktowym zapasem udało się uniknąć kompromitacji. Niemniej powodów do przemyśleń w Poniewieżu mają bardzo dużo.

Ze słabej strony pokazała się także jedna z większych niespodzianek ubiegłego sezonu, FA Szawle. Przez cały okres zmagań nie byli w stanie pokonać żadnego rywala różnicą więcej niż 2 goli, grali nierówno, byli cieniem siebie sprzed roku. Postawa zespołu nie podobała się kierownictwu na tyle, że po zakończeniu przegranego 2-3 meczu z Dainavą Olita ogłoszono, że trener Mindaugas Čepas pożegnał się z posadą.

źródło: alyga.lt

fot. FK Sūduva

0 0 głosów
Article Rating
Share on facebook
Share on twitter
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Logowanie