Wczorajszy dzień przyniósł dwie poważne afery w niższych ligach łotewskich. Uzasadnione podejrzenia wzbudził niesamowity comeback rezerw FK Tukums w meczu z Dinamo Ryga. Dinamo do przerwy prowadziło 3-0 aby w drugiej połowie stracić 4 gole nie oddając przy tym ani jednego strzału. Z kolei w Salaspils miejscowi kibice skandowali rosyjski hymn. Klub odniósł się już do tej sytuacji.
„Otrzymaliśmy sygnały”
Po zakończeniu meczu Nākotnes Līgi pomiedzy Dinamo Ryga a rezerwami FK Tukums, który zakończył się zwyciestwem tych drugich 4-3 błyskawicznie rozeszły się plotki odnośnie tego, że spotkanie zostało ustawione. Dinamo zdominowało pierwszą połowę, oddało 10 strzałów (5 celnych) na bramkę rywala i kontrolowało przebieg wydarzeń. W drugiej części gry wydarzyło się coś nieprawdopodobnego. Rezerwy Tukums zdobyły 4 bramki, a Dinamo nie oddało ani jednego strzału!
Gole przeanalizowaliśmy wraz z redaktorem Kristsem Brutānsem. Wspólnie ustaliliśmy, że dwie ostatnie bramki dla rezerw Tukums wyglądają bardzo podejrzanie. Przy wyrównującym trafieniu postawa defensorów Dinama była bardzo bierna, z kolei gol na 4-3 to już kuriozum w najczystszej postaci. Obejrzyjcie sami, w poniższym tweecie znajdują się dwie ostatnie bramki. Pierwsze dwie dla Tukums nie wzbudzały większych podejrzeń.
1. puslaiks: rezultāts 3:0, sitieni 10(5)-5(4)
2. puslaiks: rezultāts 0:4, sitieni 0-15(9)#pargodīguspēli pic.twitter.com/RaBonJqF2f
— Bałtycki futbol latviski (@BFlatviski) October 7, 2023
O sprawę zapytałem jednego z graczy Tukums, któremu pokazałem statystyki strzałów. Przyznał, że wygląda to podejrzanie ale sam osobiście nie dostrzegł niczego specjalnego w trakcie gry. Zrobił to za to ktoś inny. Jak przyznał prezes federacji Vadims Ļašenko, jeszcze w trakcie spotkania związek otrzymał sygnały o nieuczciwym przebiegu gry i nie zwlekając przekazał sprawę odpowiedniej komórce, która rozpoczeła czynności w sprawie. Najwięcej gromów zbiera obrońca Dinama z numerem 5 Daniels Fedorovičs. Byłemu młodzieżowemu reprezentantowi Łotwy zarzuca się wyjątkową bierność przy bramce na 3-3.
Bałtycki futbol skontaktował się także z trenerem Dinama, Polakiem Mariuszem Strojczykiem. Trener był bardzo zdenerwowany po porażce ale na tym etapie odmówił komentowania sprawy pod kątem nieuczciwego przebiegu gry. Wiele wskazuje na to, że sytuacja bardzo rozwinie się w ciągu nadchodzącego tygodnia.
Samo Dinamo nie odniosło się bezpośrednio do zarzutów. Po meczu zamieszczono jedynie post następującej treści: „W pierwszej połowie nasza drużyna zdominowała przeciwnika i do szatni schodziła z wynikiem 3:0. Ale nie na darmo nasz przeciwnik przywiózł na mecz 7 zawodników z Virslīgi. Gdzieś zabrakło nam odwagi, gdzieś przeciwnik domagał się rzutu karnego. Ale piłka nożna to piłka nożna – 3:4”.
Rosyjski skandal
Głośno było także o spotkaniu 2. līgi (trzeci poziom rozgrywek) w trakcie którego FK Salaspils podejmował u siebie FK Ķekavę/Auda. W trakcie spotkania jeden z kibiców zaczął wykrzykiwać hymn Rosji. Nagranie rozniosło się w internecie i wywołało oburzenie pośród społeczności piłkarskiej.
Runā, ka vakar FK Dinamo Rīga puiši esot Toto maukuši.. Pretīgi. Bet FK Salaspils atbalstītāji dziedājusi dziesmas… https://t.co/amwa471ZMi pic.twitter.com/AHSaBi7fO9
— Kristians Kareļins (@KrisjaLV) October 8, 2023
Autorem nagrania jest osoba obsługująca profil FK Ķekava/Auda na Instagramie. Wideo zostało opatrzone komentarzem: „Przy akompaniamencie dziwnych piosenek pokonaliśmy FK Salaspils, który wydaje się reprezentować inny naród. Mamy nadzieję, że delegat LFF odnotował zdarzenie i będzie na to jakaś reakcja”.
Póki co zareagował klub FK Salaspils, który opublikował poniższe oświadczenie:
Wczoraj w meczu z FK Ķekava/Auda doszło do nieprzyjemnego incydentu. Dlatego chcielibyśmy skomentować tę sytuację i ostatecznie określić nasze stanowisko w tej sprawie.
1) FK Salaspils nie popiera agresji jakiegokolwiek rodzaju i sami nie byliśmy zadowoleni z zaistniałej sytuacji. Nie popieramy haseł, które są zakazane na terytorium Republiki Łotewskiej. Nie znamy również osoby, która naruszyła porządek na stadionie.
2) Ochrona naszego klubu natychmiast podjęła kroki w celu powstrzymania tego zachowania, a pod naciskiem służb porządkowych osoba, która złamała zasady, opuściła stadion w trakcie meczu.
3. Zawsze zapraszamy na nasze mecze uczniów naszej szkółki piłkarski3j oraz ich rodziców. W naszym interesie i priorytecie jest krzewienie w dzieciach miłości do piłki nożnej, a nie podżeganie do nienawiści i agresji.
Przepraszamy wszystkich, których ta sytuacja mogła urazić.
W tej sprawie nikt z federacji nie zabrał jeszcze głosu.
fot. Zrzut ekranu transmisji